Gatunki kierowców, występujące na drodze
Autor: Alicja Rewa
Świat kierowców to prawdziwa dżungla, w której pełno rywalizacji, gier i wojny podjazdowej. W toku ewolucji w tej grupie wykształciły się rozmaite gatunki i podgatunki, Doktorzy mobilkologii niechętnie publikują wyniki swoich badań, ale nas to średnio interesuje, dlatego kilka okazów dzisiaj opiszemy.
1. Nerwiak łagodny i złośliwy z rodziny Q-tas
Gatunek nerwiakowatych ma dwie odmiany – tę łagodniejszą i tę bardziej ekspansywną, która potrafi skutecznie i szybko zepsuć krew (wspópasażerom). Mechanizm ich działania jest podobny – widząc rozmaite przeszkody i utrudnienia na drodze, reagują natychmiastowym podwyższeniem ciśnienia i silną pulsacją skroni, często też ich głowa pokrywa się purpurowym nalotem.
Ich ślinianki wydzielają znaczną ilość spienionej śliny, która na skutek ekspansywnej artykulacji, oblepia kolejne przedmioty i osoby, które pojawią się w pobliżu (i oddali) jego aparatu mowy. Tyle, że nerwiak łagodny szybko gaśnie przełykając nagromadzoną ślinę, ewentualnie rzucając kilka bluzgów. Za to odmiana złośliwa jest w stanie zniszczyć wyposażenie auta, a nawet uszkodzić układ nerwowy i cierpliwość innych kierowców. Przypadłość tego gatunku niestety jest nieuleczalna.
2. Topewniebaba
Gatunek topewniebaba cierpi na duży przerost kompleksów, które osadzają się na jego narządach rozrodczych, co sprawia, że jest on tak wielkim fi(l)utem. Przynajmniej w rozumieniu większości kobiet. Gatunek ten, za wszelkie zło drogowego świata wini kobiety, widząc w nich ferment i niedobory intelektu i wysoką klasę upośledzenia poznawczego. Gatunek ten, mimo pozornej siły, ma wiele wad wrodzonych, w tym krótkowzroczność, skłonności do schizofrenii paranoidalnej i obszerne epizody zaników pamięci i wypierania. Najlepszym sposobem jest słowna lewatywa o znacznej średnicy, najlepiej, aby dokonywał jej personel dobrze wyposażony w estrogen.
3. Mirkobus
Mirkobus to gatunek, wybitnie flegmatyczny i przezorny (za co podobno jest ścigany przez faszystów). Jego cechą szczególną jest zaburzenie przestrzenno-czasowe, objawiające się tym, że ten typ sądzi, że ma bardzo dużo czasu i absolutnie nigdy nie odczuwa potrzeby pospieszenia się. Zwykle znajduje się z przodu wszelkich korków i zatorów drogowych – tam właśnie można go wypatrywac w naturalnym środowisku. Jest niegroźny, choć lekko uciążliwy. Gatunek Mirkobusów ma wadę genetyczną, polegającą nawracających epizodach nietolerancji i wyparcia pedału... gazu.
Więcej ciekawostek dla mobilnych, np. tutaj
Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.